"Mój dziadek jest jak Jack Sparrow" - z wnukiem na wycieczkę

Tak jak przy parkach rozrywki, tak i przy aquaparkach możemy zdecydować się na tańszą i bliższą, polską alternatywę. Największym krajowym aquaparkiem są Termy Maltańskie w . Cały kompleks dzieli się na 2 części: sportową i rekreacyjną. Do naszej dyspozycji jest aż 9 basenów, tym basen olimpijski, basen do skoków, basen z sztucznymi falami, 2 baseny geotermalne oraz baseny solankowe. Zjeżdżalnie w parku są o różnym stopniu nachylenia i trudności. Całodzienny bilet to koszt od 55 zł od osoby. Termy oferują specjalne zniżki dla seniorów powyżej 55 roku życia. Warto jednak upewnić się, czy bardziej opłacalne będzie kupienie biletu rodzinnego czy skorzystanie ze zniżki "seniorskiej", bo te ostatnie przede wszystkim dotyczą konkretnych dni i godzin, a nie biletów całodniowych. Inne warte uwagi polskie aquaparki to termy w Bukowinie Tatrzańskiej, kompleks Fala w Łodzi a także park wodny Jan w Darłówku.

PODSUMOWUJĄC

Mój dziadek jest szybki i odważny jak Jack Sparrow, a babcia mądra jak Maria Skłodowska-Curie i pomysłowa jak Merida Waleczna. Królestwo za takie komplementy od wnuków, prawda?

Być może łatwiej, a na pewno szybciej jest kupić dziecku w prezencie nowy aparat, smartfon, rower, drona czy quada. Być może sprawi on, że przez kilka wyjątkowy błysk w oku dziecka, a my poczujemy się spełnieni wielonakładowym zakupem. Ale nie oszukujmy się jednak. Zaspokajają one raczej proste potrzeby i wpychają nasze dzieci w świat wyścigu technologiczno-gadżetowego.

Niewiele wnoszą w sam rozwój dziecka, w budowanie jego doświadczeń, chęci poznawania świata, ludzi, kultury, wrażliwości. Jeśli boisz się samodzielnej organizacji takiego przedsięwzięcia, zawsze możesz zwrócić się do dobrych doradców turystycznych, którzy pomogą dobrać i skompletować odpowiednią usługę w oparciu o wszystkie wyznaczniki, na jakie staraliśmy się zwrócić uwagę.

O CZYM WARTO PAMIĘTAĆ?

Zakładamy, że doskonale znacie swoje wnuki, ale koniecznie przedyskutujcie z rodzicami dziecka swój pomysł. Może się okazać, że mają oni w danym terminie już inne plany lub istnieją jakieś nowe, nieznane wam powody, które nie pozwalają dziecku pojechać. Pamiętajcie też, żeby wyjazd był dobrany zgodnie z zainteresowaniami i predyspozycjami dziecka, ale nie tylko - również naszymi własnymi. Wycieczka ma być przecież przyjemnością i dla wnuków i dla dziadków.