23-05-2012
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Zwiększyła się liczba biur podróży i agencji turystycznych notowanych w Krajowym Rejestrze Długów. Problemy nie omijają nawet największych - na początku maja upadła Triada, w piątek Excalibur Tours, a w czasie sezonu może to spotkać także innych operatorów.
Na liście dłużników KRD znajduje się 439 podmiotów z branży turystycznej. Od lutego przybyło ich 13 a ich łączne zadłużenie zwiększyło się o ponad milion złotych. Obecnie wynosi ono 6,2 miliona.
Informacje o tym, że biuro podróży trafiło do KRD jako dłużnik powinno być dla każdego planującego wyjazd wakacyjny wyraźnym sygnałem ostrzegawczym. Nawet jeśli kwota jest niewielka.
- Trzeba pamiętać, że nie trafiają do nas wszystkie informacje o zadłużeniach, bo najczęściej z tej możliwości korzystają krajowi kontrahenci touroperatorów, a zagraniczni już nie. Upadłe kilka lat temu biuro podróży Kopernik było notowane w KRD za niecałe 50 tys. zł niezapłaconych faktur. Po jego bankructwie okazało się, że długi były znacznie większe – informuje Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów.
Dopisane do rejestru długów najczęściej mają niespłacone należności wobec hoteli, przewoźników, agencji reklamowych a nawet towarzystw ubezpieczeniowych (obowiązkowe ubezpieczenie OC).
Biuro podróży Triada, które upadło na początku maja, było notowane w KRD. Jednak jeszcze w ubiegłym roku znajdowało się w czołówce . Z drugiej strony touroperator Excalibur Tours, który ogłosił upadłość w ubiegły piątek (18 maja) posiadał do 5 marca Certyfikat Rzetelności, wydawany przez program prowadzony pod patronatem Krajowego Rejestru Długów firmom, które nie widnieją w rejestrze jako dłużnicy. Certyfikat Rzetelności to baner, jaki jego posiadacz wiesza na swojej stronie internetowej połączony z bazą danych Krajowego Rejestru Długów. Klikając na niego można się dowiedzieć, czy jest aktualny czy nie. Od 5 marca po kliknięciu na Certyfikat Rzetelności Excalibura pojawiał się komunikat, że to biuro podróży nie spełnia warunków uczestnictwa w programie (najczęściej oznacza to, że jest zadłużone). A w maju certyfikat został mu odebrany. Sytuacja jest zatem dynamiczna i nie można bazować w tej kwestii na doświadczeniach z przeszłości, zwłaszcza że obecnie w gronie dłużników są jeszcze inne biura podróży z krajowej czołówki.
Rozpoczyna się sezon wyjazdowy, dlatego ważne jest, aby bardzo ostrożnie podchodzić do wyjątkowo atrakcyjnych cenowo ofert wyjazdów wakacyjnych, a przed decyzją o ich zakupie, dowiedzieć się czegoś więcej o sytuacji finansowej touroperatora. Każdy turysta może sprawdzić swoje biuro podróży w Serwisie Ochrony Konsumenta, usłudze Krajowego Rejestru Długów adresowanej do konsumentów. Wystarczy znać NIP interesującego nas podmiotu, aby szybko zweryfikować jego rzetelność.