Djerba - słońce, rozrywka i kulturowa mozaika

Turystyka stanowi jeden z głównych filarów tunezyjskiej gospodarki. Nic zatem dziwnego, że wyspa, która poprzez swoje położenie, ukształtowanie i warunki pogodowe idealnie nadaje się do wypoczynku, jest jedną ze sztandarowych destynacji tego kraju. Reklamowana jako miejsce słoneczne, świetne do plażowania, uprawiania sportów wodnych, chwaląca się luksusowymi polami golfowymi, ośrodkami SPA i centrami rozrywki, wyspa kusi także atmosferą spokoju, luzu i relaksu. Czy spełnia te oczekiwania?

Od postawienia pierwszych kroków na Djerbie urzeka jej słoneczna, wakacyjna atmosfera. Szerokie piaszczyste plaże, rosnące w ogromnej obfitości , świetnie utrzymana zieleń i towarzyszący wszędzie w przybrzeżnych miejscowościach szum morza oraz widok turkusowych, szmaragdowych i granatowych wód - sceny jak z reklamowych filmów wakacyjnych kojarzą się nieodparcie z odpoczynkiem zarówno w aktywnej jak i w bardziej leniwej formie. A sama Djerba spełnia obietnicę świetnych wakacji. Przede wszystkim przez pogodę. Na wyspie panuje łagodniejszy klimat niż w kontynentalnej części kraju i panuje tutaj stosunkowo wysoka wilgotność powietrza. Dzięki wiatrowi od Morza Śródziemnego nawet wysokie temperatury nie są dokuczliwe, a przez większość roku średnie temperatury przekraczają 20 stopni, co czyni Djerbę świetnym wyborem zarówno dla miłośników plażowania jak i dla tych, którzy uprawiają sporty wodne.

Aktywnie spędzający czas turyści mają tu także wiele atrakcji. Na Djerbie znajduje się wiele ciekawych miejsc, które warto zobaczyć. Należy do niej między innymi synagoga La Ghriba, w której znajduje się jedna z najstarszych tor na świecie.

Sama synagoga stanowi przykład ciekawej architektury, a jej zdobienia i witraże łączą żydowską tradycję religijną i afrykańską sztukę.

Warto też zwiedzić miejscowość Errdiah, w której znajduje się synagoga. Jedna z dzielnic miasta w 2014 roku stała się "warsztatem" dla blisko 150 artystów street artu. Rezultatem ich pracy są rysunki i graffiti namalowane na murach domów i ogrodzeń.

Przesłaniem projektu "Djerbahood" było pokojowe współistnienie w różnorodności - dzieła pozostawione przez artystów doskonale wyrażają te ideę.

Ciekawym miejscem jest także leżąca w południowej części wyspy Guellala – miejscowość słynąca z wyrobów garncarskich i ceramicznych. Można tu nie tylko podziwiać dzieła lokalnych rzemieślników ale też za niewielkie kwoty kupić sobie pamiątkę w postaci miski, talerza czy dzbanka z oryginalnym berberyjskim wzorem. Jak w innych częściach kraju i tu Tunezyjczycy dumni są ze swojego rzemiosła, i chętnie pokazują proces produkcji – również po to by nikt nie pomyślał, że sprowadzają swoje produkty na przykład z Chin.

Miłośnicy mocniejszych wrażeń, zwierząt i lokalnego folkloru powinni odwiedzić farmę krokodyli, gdzie można podizwiać kilkaset krokodyli nilowych w różnych stadiach rozwoju - od jaj aż po całkiem dorosłe osobniki, ważące około 1 tony.

Parc Djerba Explore, w którym znajduje się fara, oferuje także inne ciekawe atrakcje - na przykład muzeum sztuki islamskiej czy odtworzoną wioskę berberyjską, w której można zapoznać się z codziennym życiem najstarszej grupy etnicznej w tym rejonie.

Djerba to także raj dla miłośników golfa - łagodne ukształtowanie terenu i odpowiedni klimat sprawiają, że tutejsze pola golfowe cieszą sie coraz większą popularnością.

Baza turystyczna na wyspie jest nowoczesna i zróżnicowana - od hoteli dla rodzin z dziećmi, po miejsca, w których przebywać mogą tylko osoby dorosłe - od spokojnych rodzinnych obiektów po centra rozrywki, z całonocnymi dyskotekami i animacjami. Każdy znajdzie tu coś dla siebie. Jeśli dodać do tego świetnie utrzymane baseny i miejsca relaksu, wyśmienitą, zróżnicowaną , z wieloma potrawami przyrządzanymi na oczach gości oraz bogactwo napojów i lokalnych owoców, pobyt w tutejszych hotelach jest naprawdę przyjemny.

W ostatnich latach - podobnie jak cała - Djerba padła ofiarą drastycznego zmniejszenia ruchu turystycznego, będącego następstwem ataków terrorystycznych w północnej Afryce. Jednak patrząc na pełne hotele (i to pod koniec regularnego sezonu turystycznego, który trwa tu od kwietnia do listopada), można dojść do wniosku, że chude lata "wyspa marzeń" ma już za sobą.