10 (nie)oczywistych powodów, by odwiedzić Tunezję

Tegoroczne statystyki wakacyjne są dla łaskawe. Wszystko wskazuje na to, że po kilku latach zapaści, turyści wracają do tego północnoafrykańskiego kraju. Również Polacy ponownie przekonują się do spędzenia tam urlopu, z uwagi na stabilną pogodę, niezbyt daleki lot (z wielu miejsc docieramy do Tunezji w czasie krótszym niż nad Bałtyk) czy atrakcyjną bazę hotelową i niskie ceny.

Zdecydowana większość turystów wyjeżdżając z Polski do Tunezji korzysta z oferty z pełnym wyżywieniem lub . Niestety wiele osób poprzestaje na korzystaniu z hotelowej oferty, prywatnej plaży i okolicznych sklepików z pamiątkami. Tymczasem położone często w świetnych lokalizacjach hotele można potraktować jak „bazę wypadową”. I wtedy lista powodów, dla których warto pojechać do Tunezji znacznie nam się wydłuża. My przedstawiamy ich 10 (choć mieliśmy problem z wyborem, bo to naprawdę fascynujący kraj).

1. Światło

Nie tylko słońce do opalania się, ale światło. Tunezja jest krajem niezwykle jasnym – zarówno przez swoje położenie geograficzne jak też przez ukształtowanie, w którym dominuje przestrzeń, ograniczona tylko jednym łańcuchem górskim. Tu jest po prostu świetliście, widać mnóstwo nieba a tę niezwykłą jasność podkreślają też białe zabudowania, błękit i turkus Morza Śródziemnego (niesamowicie tu wyrazisty) i przejrzystość powietrza.

Idealne miejsce do robienia zdjęć – kolory nawet bez filtrów wychodzą żywe, a równocześnie rozświetlone. Tunezyjskie światło działa też jak najlepszy .

2. Przyroda

Wiecie jak kwitną bananowce? Widzieliście w jednym miejscu dojrzewające figi, granaty, cytrusy, daktyle i winogrona? Chcecie zobaczyć delfiny na wolności? A może spodoba wam się długi spacer po niekończących się gajach oliwnych albo wschód słońca nad wyschniętym słonym jeziorem Chott El Jerid? To wszystko w Tunezji jest w zasięgu ręki.

W ciągu jednego dnia możecie zobaczyć zarówno przyrodę wybrzeża Morza Śródziemnego jak i prawdziwą oazę na Saharze. Zamoczyć stopy w słonej morskiej wodzie i napić się wody ze źródełka w oazie górskiej. Zobaczyć stada półdzikich dromaderów (i znaki drogowe ostrzegające przed nimi) i zachwycić się flamingami. A jakby tego było mało, można tu spotkać „nasze” ptaki -chociażby wróble, jerzyki czy bociany. Tych ostatnich jest naprawdę dużo i łatwo trafić na ich gniazda.

3. Historia

Historia Tunezji jest długa, bogata i pełna ciekawych wydarzeń. O części z nich uczyliśmy się na lekcjach historii. Któż nie pamięta słynnego zdania Katona Starszego, powtarzanego w rzymskim Senacie Ceterum censeo Carthaginem delendam esse (A poza tym sądzę, że Kartaginę należy zniszczyć). Historia Kartaginy to także historia początków państwa tunezyjskiego, a samo miasto-imperium było położone w miejscu, gdzie obecnie znajdują się przedmieścia Tunisu. Mimo, że Kartagina rzeczywiście została zniszczona po III wojnie punickiej, zachowały się po niej ślady materialne - najstarsze pochodzą z połowy VIII w. p.n.e.
Więcej jednak śladów można znaleźć po rzymskiej już Kartaginie, odbudowanej ponad wiek po zniszczeniu. Termy Antoniusza są w programach większości wycieczek fakultatywnych do Tunisu. Warto jednak obejrzeć jeszcze inne rzymskie budowle w okolicy – amfiteatr (o którym szerzej napiszę w części „filmowej”) oraz pozostałości 130 kilometrowego akweduktu, którym doprowadzano wodę do term.
To jednak nie jedyne i nie najbardziej spektakularne historyczne pamiątki po starożytności. Wystarczy wspomnieć amfiteatr w El Jam, który obecnie jest drugą co do wielkości budowlą tego typu po rzymskim Koloseum czy stanowiska archeologiczne Dougga (punicko-grecko-rzymskie miasto, świetnie zachowane), portowa niegdyś, a dziś oddalona o 10 kilometrów od morza Uttica, Sbeitla – rzymsko bizantyjskie miasto w tunezyjskim Sahelu, fenickie Kerkouane na półwyspie Cap Bon i wiele innych. Kiedy spojrzymy na wakacyjną mapę Tunezji, znajdziemy niemal przy każdym ośrodku turystycznym miejsce, które związane jest z wielką i dawną historią. Warto się tam wybrać.
Mówiąc o historii nie sposób nie wspomnieć o tej nowszej, pisanej już nie rzymskimi świątyniami a meczetami (w Tunezji w miejscowości Kairouan znajduje się jeden z najważniejszych meczetów islamu), medynami, ale też kościołami, synagogami czy muzeami.

Do niezwykle ciekawych miejsc należy na przykład Monastir, gdzie znajdziemy jeden z najlepiej zachowanych Ribatów (wojskowy klasztor muzułmański) ale także mauzoleum pierwszego prezydenta wolnej, współczesnej Tunezji – Habiba Bourgiby.
Na zaś koniecznie trzeba zobaczyć synagogę La Ghriba - najstarszą zachowaną synagogę w Afryce Północnej, według tradycji założoną w 586 roku p.n.e. (Obecna synagoga powstała w XIX wieku na miejscu budowli z XVI wieku). A w samym Tunisie – oprócz wielu innych zabytków - rzymskokatolicką katedrę św. Wincentego à Paulo, znajdującą się przy głównej ulicy miasta.
Skomplikowana i bogata historia Tunezji do dziś urzeka tych, którzy poświęcą czas, by ją odkryć.